Recenzja restauracji

Zawitaliśmy na Powiśle, aby podejrzeć nieco przez dziurkę od klucza. Nie było to takie proste, gdyż lokal cieszy się taką popularnością, że niezbędna jest rezerwacja i to najlepiej z kilkudniowym wyprzedzeniem.

Dziurka od klucza

Trafiamy do przestrzeni zorganizowanej na jedynie 35m². Obracając się trzeba uważać, aby przypadkiem czegoś nie strącić. Mieści się tu jedynie kilka niewielkich stolików. Mimo ciasnoty, utrzymane w biało-fioletowej tonacji retro-wnętrze jest bardzo przytulne i pozwala się odprężyć. Roztacza się wkoło mnóstwo ładnych zapachów. Na półkach porozkładane są świeże owoce i warzywa. Ale nie to zwraca uwagę. Na wejściu wita nas nietypowy żyrandol z kolorowymi abażurami, a tuż za nim znajduje się serce, czyli kuchnia.

Dziurka od klucza

Otwarta kuchnia zajmuje centralne miejsce. Możemy podglądać uwijających się kucharzy właśnie niczym przez dziurkę od klucza. Chwilami pracuje w niej nawet pięć osób, a mimo to zachowany jest porządek i czystość. Zrobienie w takich warunkach dobrego dania musi być trudne i nawet zastanawiamy się czy jest możliwe.

Lokal serwuje głównie makarony i to one dominują w menu. Są robione na miejscu, a specjalnością jest maczaron – pasta barwiona na czarno atramentem kałamarnicy. Maczaron jest podawany z owocami morza – krewetkami, małżami, ośmiorniczkami, przegrzebkami. To misie lubią.

Dziurka od klucza - bruschetta z pieczarkami

Na początek decydujemy się przegryźć bruschettę z pieczarkami duszonymi w białym winie (12 zł).  Otrzymujemy 4 sztuki. Jest pełna goździków, które zdecydowanie dominują w smaku. Grzanka jest ciekawa, ale nie wiem czy chciałabym ją zamówić ponownie. Raczej nie.

Dziurka od klucza - maczaron

Zupełnie odwrotne uczcie towarzyszy mi, gdy na stole ląduje maczaron z owocami morza (mule, vongole, krewetki, ośmiorczniczki) na ostro (42 zł). Makaron jest po prostu idealny. Doskonale ugotowany. Owoców morza jest dużo, co sprawia, że danie warte jest swojej ceny. Nikt nie żałuje też sosu – pełnego przypraw i głębokiego smaku. Nawet jakbym się chciała do czegoś przyczepić, to nie ma do czego.

Dziurka od klucza - maczaron

Marek też postawił na maczaron, lecz w wersji z krewetkami, pesto orzechowym, pomidorkami cherry, czosnkiem, szalotką, brandy i octem balsamicznym w sosie śmietanowym (39 zł). Mnóstwo soczystych krewetek, udany sos o orzechowym posmaku – także świetne danie, na które zdecydowanie warto się wybrać. Trudno nam dojść do porozumienia, która pasta jest lepsza.

Nafutrowani w bardzo błogim nastroju spoglądamy tylko tęsknie na ciasta rozstawione w lodówce. Wyglądają tak apetycznie, że mimo braku miejsca w żołądkach kusimy się – najwyżej odchorujemy. Okazało się, że decyzja była słuszna, bo desery są w „Dziurce” niemal tak dobre jak makarony.

Dziurka od klucza - bezaPorcji ciasta także nie żałują – beza z miętą i limonką (20 zł) okazuje się ogromna! Najpierw nie można się na nią napatrzeć, potem następuje radość, że jednak porcja jest tak duża. Grzeszną słodycz przełamują orzeźwiająco-kwaśne cząstki limonki zatopione w śmietanie oraz sos z owoców leśnych. Orzechy laskowe i piniole urozmaicają strukturę i świetnie pasują do reszty smaków. Błogość.

Dziurka od klucza - beza

Banoffee pie (18 zł) jest także pyszne. Potrafi nieźle zasłodzić, ale w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Oprócz kajmaku znajdziemy w nim masło orzechowe. Gdyby desery nie były tak drogie na pewno warto byłoby przychodzić tutaj nawet na samą kawę i ciacho.

Dziurka od klucza - banoffee pie

Idealny makaron sprawił, że ponowne odwiedziny „Dziurki od klucza” nastąpiło znacznie szybciej niż planowaliśmy. Tym razem postawiliśmy na coś mięsnego.

Dziurka od klucza - pate z wątróbki

Pate z wątróbki z kaparami (16 zł) było smaczne, ale na ilość jaka została podana, było dość niewiele pieczywa. Po posmarowaniu kromek połowa została. Przystawka ta dostępna jest tylko sezonowo.

Dziurka od klucza - królik

Jak ostatnio największa radość nastąpiła dopiero przy makaronie. Pappardelle z królika z serem gorgonzola, białą czekoladą, winem, skórką z cytryny i tymiankiem (42 zł) rozpływało się w ustach. Sos był dobrze zbalansowany – słodycz czekolady i cierpkość pleśniowego sera to strzał w dziesiątkę. Królik był miękki i soczysty. Nietuzinkowe, kreatywne, pyszne.

Dziurka od klucza - gnocchi

Świetną, choć już bardziej klasyczną mieszankę smaków zapewniają gnocchi z suszonymi borowikami, pieczarkami, pancettą, czosnkiem i natką w sosie śmietanowym (33 zł). To po prostu dobre włoskie jedzenie. Gnocchi miękkie, sos wyrazisty i kremowy. Jednak gdybym miała wybierać ponownie, to maczaron bardziej skradł moją duszę.

Do „Dziurki” będziemy pewnie wpadać jeszcze nie raz. To jedno z niewielu miejsc w typie włoskim, w którym owoce morza nie są wyliczone na palcach do każdej porcji. Jest świeżo i domowo. Chociaż lokal jest maleńki, a ceny dość wysokie, to chce się tam wracać i próbować wszystkich makaronowych specjałów.

Dziurka od klucza

Dziurka od klucza

Dziurka od klucza

ul. Radna 13, 00-431 Warszawa / Powiśle

☎ +48 500 150 494

http://www.dziurkaodklucza.com.pl/

https://www.facebook.com/Dziurka-od-klucza-119579078146813/