Tarte flambée, która może nam się bardziej kojarzyć z białą pizzą, niż z tartą – to tradycyjne danie z kuchni alzackiej. Tłustej i treściwej. W wolnym tłumaczeniu (z alzackiego flammekueche lub niemieckiego flammkuchen) oznacza płonące ciasto. W alzackich domach pierwowzór tego dania początkowo wykorzystywany był jako tester temperatury pieca chlebowego opalanego drewnem. Cienki kawałek ciasta wkładano do pieca – jeśli po kilku minutach brzegi ciasta się przypaliły – piec był jeszcze za gorący. A że szybko zauważono, że to przecież może być smaczne, zaczęto posypywać ciasto boczkiem i smarować tłustą, kwaśną śmietaną. Pożywna tarta stała się najbardziej charakterystycznym daniem tego wschodniego zakątka Francji. Nie wiem czemu nie podbiła naszych serc tak jak włoska pizza – smakuje przecież genialnie. Może czasy świetności dopiero przed nią? U mnie zagościło na stałe w menu.

Tarta flambee – ciasto
  • 200 g  mąki pszennej  (niepełne 1,5 szklanki);
  • 125 ml ciepłej wody (pół szklanki);
  • 1 łyżeczka suchych drożdży instant;
  • 1 łyżka oleju rzepakowego;
  • 1/2 łyżeczki soli.

Tarta flambee – wierzch
  • 100-150 g wędzonego boczku;
  • 200 g creme fraiche lub gęstej kwaśnej śmietany;
  • 1 średnia cebula;
  • 100 g startego sera (munster, emmentaler, gruyere lub cheddar) – można pominąć.

Wykonanie

Z podanych składników zagniatamy elastyczne ciasto (można usprawnić sobie pracę poprzez użycie robota kuchennego z hakiem) i odstawiamy na 15 minut do wyrośnięcia. Następnie cebulę kroimy w jak najcieńsze piórka, a boczek w paski. Creme fraiche łączymy ze startym serem.

W tym czasie rozgrzewamy do najwyższej możliwej temperatury (220-280°C) z opcją grilla i wstawiamy do środka kamień do pieczenia pizzy lub chleba (z braku laku można użyć blachy od piekarnika tak, jak ja).

Ciasto dzielimy na dwie równe części i rozwałkowujemy je jak najcieniej na kształt nieregularnych prostokątów (tarta flambée może również być okrągła) – najlepiej bezpośrednio na papierze do pieczenia. Na wierzchu ciasta rozsmarowujemy wymieszany creme fraiche z serem. Posypujemy cebulą i boczkiem. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 6-10 minut aż brzegi tarty będą mocno spieczone. U mnie w 250°C z włączoną grzałką grilla tarty piekły się około 8 minut. Idealnie pasuje do piwa typu IPA lub Belgian Ale.